Kogut domowy?

Witajcie. Spotkałyście się z tym określeniem drogie panie? Smile

Mam zamiar niedługo wybyć z domu (na studia) i muszę co nieco "przyzwyczaić" męża do domowych obowiązków. nie mam kompletnie pojęcia jak to zrobić bo on się niestety ani trochę nie garnie. Studia to bynajmniej nie wymysł z mojej strony, chce awansować i dlatego planuję zrobić dodatkowt fakultet podyplomowo ([link widoczny dla zalogowanych]). jednak pozostaje moj maż który jest tradycjonalistą i już zapowiada, że on nie kiwnie w domu placem. No niestety, bez jego wsparcia się nie uda. Sad

Nie ukrywam - najbardziej go denerwuje fakt, że będzie musiał od czasu do czasu gotować obiadki. Jak go przekonać i zrobić z niego tytułowego "koguta domowego"? Jakieś pomysły warte uwagi?

To dopiero jest zadanie Smile

Mąż musi cię wspierać w takiej kwestii, ale jak tego dokonać to chyba sama bym nie wiedziała Smile